Wśród diagnoz chorób układu moczowo-płciowego, ureaplasmosis i mykoplazmozy od ponad dekady zajmują jedno z pierwszych miejsc. Odmiany tych dwóch patogenów można znaleźć w badaniu praktycznie każdej osoby, także tych, które nie wykazują żadnych skarg. Wspólne kosztowne i obszerne testy "dla wszystkich rodzajów zakażeń" są częstą przyczyną.
Po wykryciu mykoplazmy lub ureaplazmy u pacjenta natychmiast oferowane jest leczenie i nieskończona seria dodatkowych badań, różne schematy leczenia. Jako powody potrzeby leczenia lekarze wskazują na konsekwencje w postaci zapalenia gruczołu krokowego, gruczolaka, raka, niepłodności itp. Jednak w większości przypadków postępowanie diagnostyczne i terapeutyczne jest bezpodstawne..
Spis treści Uwagi historyczne O kontrowersyjnych wynikach wpływu mykoplazm i ureaplazm na rozwój chorób Czy potrzebuję specjalnego badania na obecność mykoplazm? Jakie jest wskazanie do badania na mykoplazmozę i ureaplasmosis? Pytania o celowość specjalnego leczenia mikoplazm i ureaplasmas Zalecenia dotyczące leczenia chorób układu moczowo-płciowego wywołanych przez mykoplazmy i ureaplazmy Przykładowy schemat leczenia.
Więc co to jest? Oszustwo medyczne, "wypompowanie" pieniędzy, nieskuteczność diagnostyki lub po prostu nieznany temat nauk medycznych? Czy te infekcje należy leczyć, jeśli nie ma żadnych skarg? Spróbujmy to rozgryźć.
Notatki historyczne
Mycoplasma została odkryta jako czynnik sprawczy zakażeń dróg moczowych w 1937 roku..
Stopniowo poszerzana jest wiedza o tym drobnoustroju i powodowanych przez niego chorobach. Obecnie istnieje 17 znanych typów mykoplazm, cztery z nich mogą powodować choroby u ludzi. Osobno ureaplasma wyróżniała się specyficzną strukturą morfologiczną..
Zwróć uwagę: zarówno mykoplazmę, jak i ureaplasma są drobnoustrojami warunkowo patogennymi, które mogą wywoływać objawy choroby nie w każdym przypadku ich obecności.
Opinia naukowców na temat roli mykoplazm i ureaplazm w ciele jest bardzo różna do dzisiejszego dnia. Wynika to z braku jasnych kryteriów między patogennymi i niepatogennymi immunotypami tych drobnoustrojów..
Od dawna rozważano kwestię, czy choroby te są klasyfikowane jako weneryczne, czy też nie. W każdym kraju postanowiono na różne sposoby. Na przykład ureaplasmosis w 1986 roku przypisano zakażeniom przenoszonym drogą płciową, ale nie dostał się do Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób. Takie niespójności wynikają z braku jednolitego systemu diagnozowania tych patologii. Ten sam problem dotyczył leczenia.
Więcej globalnych badań tych zakażeń rozpoczęto od 1995 roku. Obecnie kompletny obraz chorób zaczyna pojawiać się mniej lub bardziej wyraźnie..
O kontrowersyjnych ustaleniach wpływu mykoplazm i ureaplazm na rozwój chorób
Czy każda osoba, u której wykryto mykoplazmę (ureaplasma) w analizie, jest chora i wymaga leczenia?
Odpowiedź współczesnych badań naukowców jest jednoznaczna - nie. Opiera się na danych klinicznych z eksperymentów lekarzy z różnych krajów. Zwróć uwagę na niespójność wyników opisanych poniżej badań..
Pierwszy eksperyment naukowy przeprowadzony przez H. Ianscha w latach 70. ubiegłego wieku. Po wprowadzeniu ureaplasma (U. Urealyticum) do jego cewki moczowej, 3 dnia pojawiła się klinika cewki moczowej (zapalenie cewki moczowej), w wydzielinach stwierdzono mykoplazmy.
Wykrywanie mykoplazm w niektórych przypadkach jako jedyny mikroorganizm w zapaleniu gruczołu krokowego, niepłodność, skomplikowana ciąża, choroba Reitera, odmiedniczkowe zapalenie nerek zostały zarejestrowane przez niemieckich naukowców H. Gnarpe, I. Triberg.
Jednak dr McGregor JA stwierdził, że ureaplasty i mykoplazmy obecne w pochwie nie zwiększały ryzyka przedwczesnego porodu i wysięku (1990)[1].
Hiszpańscy lekarze (1992) stwierdzili także, że mikoplazma, znajdująca się w zewnętrznych narządach płciowych, nie odgrywa żadnej roli w rozwoju patologii porodu i utraty masy ciała u noworodków.[2].
W tym przypadku praca przedwczesna i patologia wylania wód zostały odkryte przez J.Horowitza w 1995 r., Kiedy wyizolowano ureaplazmy z kanału szyjki macicy.[3].
W 1991 r. Klinicyści z USA przedstawili dane, w których około 5 000 ciężarnych badano przez okres 23-26 tygodni, będących nosicielami moczowodu. Związek między dostępną florą bakteryjną a powikłaniami ciąży nie został zidentyfikowany.[4].
Interesujące jest, aby ocenić wyniki późniejszych randomizowanych kontrolowanych badań: zobaczysz, że są one również sprzeczne..
Abele-Horn M., Scholz (2000), porównując wyniki pracy zakażonych kobiet ciężarnych z niezakażonymi kobietami, stwierdził zależność ogólnych powikłań od obecności ureaplazmy - w eksperymencie wzięło udział 295 kobiet[5].
Belgijscy ginekolodzy doszli do podobnych wniosków, stwierdzając, że ryzyko zajścia w ciążę może trwać do 20 tygodni w przypadku zakażenia kobiety ciężarnej mykoplazmą: lekarze obserwowali 228 kobiet w ciąży.[6].
Naukowcy z Włoch zadeklarowali jednoznaczną zależność ureaplasmosis i patologii błon płodowych (166 kobiet wzięło udział w losowym badaniu)[7].
W tym samym czasie naukowcy z Indii (303 kobiety wzięły udział w eksperymencie) i Danii (484 kobiety w ciąży były zaangażowane) (odpowiednio w 1998 i 2001 r.) Nie ustalili związku pomiędzy istniejącym ureaplasmą a patologią rodzajową[8,9].
Zwróć uwagę: naukowcy nie mieli wspólnej opinii na temat roli mykoplazm i ureaplazm w rozwoju chorób układu moczowo-płciowego i patologii ciąży.
Czy potrzebuję specjalnego badania na obecność mykoplazm?
Jeśli pacjent ma dolegliwości i ujawnia zapalenie cewki moczowej (u mężczyzn) lub zapalenie cewki moczowej i (lub) zapalenie szyjki macicy (zapalenie szyjki macicy) u kobiet, konieczne jest poszukiwanie patogenów za pomocą najprostszych metod diagnozy. Mówimy o badaniu na obecność gonokoków, Trichomonas i chlamydii. Jeśli zostaną wykryte (lub nie zostaną wykryte), nie powinieneś przypisywać dodatkowych kosztownych i pojemnych testów na obecność plazmy miko (mocznika). Nie ma racjonalnego ziarna.
W Europie, USA i inni praktykowali to podejście przez długi czas..
Uwaga: definicja gatunków mykoplazm jest całkowicie niepotrzebna, ponieważ nie ma znaczenia klinicznego (z wyjątkiem naukowego). Zmuszanie pacjenta do poddania się wielu nieprzyjemnym i kosztownym analizom to kwestia sumienia medycznego i handlowego laboratorium zajmującego się tego rodzaju działalnością..
Kobiety w ciąży i ich mężowie nie muszą być badane na obecność mykoplazm narządów płciowych, wystarczy przetestować pod kątem wykrycia gonokoków, chlamydii, trichomonad. Jeśli mimo to wykonano analizy i wykryto osocze Miko (mocznik), wówczas nie trzeba rozpoczynać leczenia od początku. Zwłaszcza, jeśli nie ma żadnych skarg.
Tak więc, jeśli osoba znalazła mykoplazmę (ureaplasma) na badaniu, co powinien zrobić? Przede wszystkim - nie lękajcie się! Nie należy od razu akceptować dodatkowych metod badań, a zwłaszcza leczenia. Lepiej jest znaleźć dobrego specjalistę, zwracając się do kogo masz pewność, że chcesz pomóc, a nie używać go na "przenośniku strachu", gdzie za pomocą swojej pozycji lekarze zaczną banalnie pompować pieniądze na niepotrzebne badania..
Nie ma więcej niż 4 typy mykoplazm, które mogą wywoływać choroby u danej osoby, chociaż jest ich 17, co oznacza, że jeśli znalazłeś mikroba, to nie zawsze powoduje chorobę. Ustalenie jego zdolności do wywoływania choroby zajmie dodatkowy czas i pieniądze, a także znaczne. Nosicielami mikroflory jest większość populacji prowadząca aktywny styl życia seksualnego.
Dlatego też, jeśli dana osoba nie ma objawów klinicznych choroby, absolutnie nie jest konieczne wywoływanie alarmu i rozpoczęcie leczenia drogimi antybiotykami, a zwłaszcza metodami instrumentalnymi (mycie cewki moczowej), które same mogą powodować stan zapalny. Kiedy trzeba to zbadać?
Jakie jest wskazanie do badania na mykoplazmozę i ureaplasmosis?
Ankieta jest wyznaczana, gdy:
- dostępne oznaki stanu zapalnego narządów moczowo-płciowych, potwierdzone za pomocą podstawowych metod laboratoryjnych;
- brak skarg od dawców nasienia, pacjentów z niepłodnością, poronieniem.
Wykonywane są biologiczne metody detekcji DNA i RNA ureaplasmy i mykoplazm. Alternatywnie można zastosować badania kulturowe..
Pytania o zasadność specjalnego traktowania mykoplazm i ureaplazm
W każdym razie, należy narzekać na leczenie lekami wpływającymi na gonokoki i chlamydie. Są to zazwyczaj ceftriakson (ciprofloksacyna) i antybiotyki azytromycyny. Być może połączenie innych antybiotyków z tych grup. Przebieg leczenia wynosi co najmniej 7 dni..
Jeśli skuteczność leczenia jest niewystarczająca, diagnoza zostaje rozszerzona dzięki bardziej gruntownym (kulturowym) metodom. W przypadku wykrycia gonococcus, lek zmienia się, po uprzednim sprawdzeniu wrażliwości drobnoustrojów na to..
Ważne: nie ma potrzeby, aby osobno szukać i leczyć mykoplazmę, ponieważ nawet jeśli jest obecna, może być dobrze leczona obowiązkowymi lekami na chlamydię.
W tym celu stosuje się antybiotyki z grupy tetracyklin, które doskonale sobie radzą z chlamydiami. W niewielkim odsetku przypadków ureaplazmy są niewrażliwe na tetracykliny. W tym przypadku leczenie jest uzupełnione przez inną grupę antybiotyków o silniejszym działaniu..
Najczęściej problemy zapalne są spowodowane przez połączenie infekcji narządów płciowych..
Dlatego jeśli wykryje się gonokoki, chlamydie i mykoplazmę, to każda infekcja nie wymaga oddzielnego leczenia. Jeden lub dwa rodzaje antybiotyków z odpowiednim terminem radzą sobie ze wszystkim.
Ważne jest, aby wziąć pod uwagę możliwe błędy w antybiotykoterapii w leczeniu zakażeń dróg moczowych..
Należą do nich:
- mianowanie antybiotyku ukierunkowanego na pojedynczy cel. Zazwyczaj taki schemat przypisywany jest przy identyfikacji patogenu i określaniu jego wrażliwości na pojedynczy lek. Przy takim podejściu, niewykryty patogen gatunków jest często pomijany, a leczenie pozostaje niepełne;
- podawanie antybiotyków w wykrywaniu mykoplazm i ureaplazm bez objawów klinicznych i skarg pacjentów;
- nieprzestrzeganie zasad dotyczących maksymalnych dawek, terminowości i czasu trwania antybiotykoterapii. Niektórzy lekarze, którzy są zaniepokojeni możliwymi konsekwencjami negatywnego wpływu antybiotyku na pacjenta, uciekają się do zmniejszenia dawki, częstotliwości i czasu przyjmowania środka przeciwdrobnoustrojowego. Te "odpusty" są rażącym naruszeniem zasad antybiotykoterapii i unieważniają ich główny efekt. Zwolennicy takich technik próbują leczyć swoich pacjentów, zwiększając siły ochronne, co w tym przypadku jest pomyłką.
Zalecenia w leczeniu chorób układu moczowo-płciowego wywołanych przez mykoplazmy i ureaplazmy
Federalne wytyczne kliniczne przyjęte w 2013 r. Uwzględniały wszystkie współczesne dane naukowe w programach diagnostycznych i terapeutycznych.
Wskazania do leczenia:
- obecność w analizach procesu infekcyjno-zapalnego narządów moczowych przy braku gonokoków, trichomonad, chlamydii i patogennych mykoplazm (M.genitalium)
Ważne: identyfikacja tylko mykoplazm i ureaplazm w testach laboratoryjnych, bez objawów klinicznych, nie jest podstawą do antybiotykoterapii;
- wykrycie ureaplasma i mykoplazmy u dawców nasienia, osób cierpiących na niepłodność, kobiet, które poroniły podczas ciąży, która już wcześniej zawiodła;
- prowadzone przez partnerów seksualnych osób, u których wykryto ureaplasma i mykoplazmę, oraz kliniczny obraz stanu zapalnego.
Leczenie ma na celu wyeliminowanie objawów klinicznych, normalizację parametrów laboratoryjnych, zapobieganie rozwojowi powikłań..
Wybór antybiotyków przeprowadzany jest indywidualnie, w oparciu o możliwe choroby alergiczne i towarzyszące..
Przybliżony reżim leczenia
Aby wybrać dowolny z następujących leków:
- doksycyklina - 100 mg. Aby zaakceptować dwa razy dziennie, w ciągu 12 godzin w środku, lutowanie z dużą ilością wody;
- Josamycin - 500 mg. Weź 3 razy dziennie w środku.
Obie opcje leczenia są kontynuowane przez 10 dni. W przypadku dzieci o masie ciała mniejszej niż 45 kg, josamycyna jest przepisywana w dawce 50 mg na kg masy ciała. Dawka podzielona jest na trzy dawki. Czas trwania - 10 dni.
Ważne: leki powinny być przepisywane przez lekarza. Pacjent powinien dokładnie znać przeciwwskazania i ewentualne skutki uboczne..
Program może wyjaśnić na podstawie kryteriów leczenia, ponownej analizy laboratoryjnej, dodatkowych czynników.
Terapię można przedłużyć do 14 dni w przypadku niepowodzenia. Możliwe jest zastąpienie leczenia innym antybiotykiem. Podstawą do przerwania leczenia jest całkowite wyleczenie, co potwierdzają dane z badań. Jeśli odzyskiwanie nie nastąpi, dodatkowo przeprowadza się inne rodzaje badań..
O komercjalizacji medycznej
Byliśmy więc przekonani, że w większości przypadków rozpoznanie mikoplazmy i ureplazmozy nie jest po prostu wymagane. Po pierwsze, badania te są kosztowne, nie są wykonywane w każdym laboratorium (a to oznacza, że należy szukać tego laboratorium). Po drugie, jakość analizy również nie jest łatwa do zweryfikowania. Oznacza to, że całkiem możliwe jest zmierzenie się z fałszerstwem. Pacjent bez żadnych objawów może znaleźć mikroorganizmy, z których nazw może się rozchorować.
Uwaga: sumienny lekarz powinien uspokoić pacjenta i zrobić wszystko, aby nie postawić strasznych diagnoz i nie wysłać osoby do diagnostycznego i medycznego przenośnika.
Należy zauważyć, że obowiązkowa, kosztowna diagnostyka PCR podczas ciąży pochodzi z tej samej serii. Jeśli kobieta ma skargi, na początek musi po prostu zrobić rozmaz, a następnie zadecydować o dodatkowych metodach badania. Jeśli nie ma żadnych skarg, nie ma o czym rozmawiać. W końcu choroby i dolegliwości podlegają leczeniu, a nie diagnozom laboratoryjnym..
W analizach są fałszywie pozytywne i nie ma powodu, aby to ukrywać, są one po prostu sfałszowane. A osoba jest nerwowa, prowadzi dodatkowe badania, jest traktowana ... .
W tym przypadku możesz bezpośrednio powiedzieć - mamy do czynienia z niekompetencją lub bezpośrednim oszustwem. A czasami z jednym i drugim w tym samym czasie. Uważaj na swoje zdrowie i na lekarzy, którym ufasz..
Dr Komarowski wraz z ginekologiem Siergiejem Baksiejewem dowiadują się, jakie są "komercyjne" diagnozy i jak nie zostać zakładnikiem pozbawionych skrupułów lekarzy i farmaceutów: zobacz recenzję wideo
Lotin Alexander, recenzent medyczny
1. McGregor JA, i in. Mikroflora mikrofowirusowa i wynik ciąży: wyniki podwójnie ślepej próby kontrolowanej placebo z użyciem erytromycyny. Am J Obstet Gynecol. 1990; 163: 1580-91.
2. Fullana Montoro A. et al. Ureaplasma urealyticum i Mycoplasma hominis: wł. Espi Pediatr. 1992; 36: 285-8.
3. Horowitz J i in. Ureaplasma urealyticum kolonizacja szyjki macicy jako marker powikłań ciąży. Int J Gynaecol Obstet. 1995; 48: 15-9.
4. Carey CJ, i in. Kultury przedporodowe dla Ureaplasma urealyticum nie są przydatne w przewidywaniu wyniku ciąży. Am J Obstet Gynecol. 1991; 164: 728-33.
5. Abele-Horn M., Scholz M., Wolff C., Kolben M. Wysoki stopień pochwy Ureaplasma urealyticum, kolonizacja jako czynnik ryzyka zapalenia błon płodowych i porodu przedwczesnego. Acta Obstet Gynecol Scand. 2000; 79: 973-8.
6. Donders G. C., Van Bulck B., Caudron J. i in. Związek między bakteryjnym zakażeniem pochwy a mykoplazmą ryzyka poronień samoistnych. Am J Obstet Gynecol. 2000; 183: 431-7.
7. Calleri L. F., Taccani C., Porcelli A. Ureaplasma urealyticum vaginosis i przedwczesne pęknięcie błon. Jaka jest jego rola? Minerva Ginecol. 2000; 52: 49-58.
8. Paul V.K., Gupta U., Singh M. et al. Związek kolonizacji mykoplazmą narządów płciowych z niską masą urodzeniową. Int J Gynaecol Obstet. 1998; 63: 109-14.
9. Povlsen K., Thorsen P., Lind I. Urealyticum biovars tic w czasie. Eur J Clin Microbiol Infect Dis. 2001; 20: 65-67.