Żyjemy w trudnym świecie, w trudnym czasie. Wydarzenia, które mogą powodować depresję, bilon za tuzin. O drobnych problemach, obarczonych złym nastrojem, przygnębieniem, i nic do powiedzenia - czekanie za rogiem. Ale są zawody, w których osoba wielokrotnie zwiększa ryzyko zarabiania nie tylko stresu, ale prawdziwej depresji. Amerykańska organizacja, która przeprowadza badanie obywateli USA na temat zdrowia, konsumpcji, zażywania narkotyków - National Survey on Drug Use and Health (NSDUH) opracowała listę 10 zawodów, które słusznie można nazwać depresją. Opowiedz o nich .
Przedstawiciele tych 10 zawodów często cierpią na depresję.
Poproś kogokolwiek, aby nazwał najbardziej stresujące zawody, a prawie wszyscy odpowiedzą: "Strażak, policjant, pilot ...". A co z zawodami, które powodują depresję, która jest scharakteryzowana jako zaburzenie psychiczne z zaburzeniami myślenia, opóźnieniem motorycznym? Zdziwisz się, gdy dowiesz się, które osoby z 10 zawodów są najbardziej przygnębione.
1. Pielęgniarki opiekujące się nieuleczalnymi pacjentami, osobami starszymi, niepełnosprawnymi, osobami o szczególnych potrzebach. 11% osób cierpiących na depresję - taka jest liczba osób zaangażowanych w ten niezwykle niezbędny zawód. Potrzeba ciągłego, cierpliwego komunikowania się z pacjentami, którzy raczej nie będą w stanie wrócić do pełnoprawnego życia, którzy często nie są w stanie wykonać najprostszych czynności, czasami nawet nie zdają sobie sprawy z siebie, są wyczerpani, zmęczeni fizycznie i psychicznie.
2. Kelner. Po pierwsze, jest wyczerpujący, ciężko fizycznie - jest to oczywiście stała praca, przez cały dzień, a nie praca na pół etatu. Ponadto stawka jest zwykle niska i wszystko zależy od hojności klienta, która jest dodatkowym czynnikiem stresu. Tak, a nastawienie niektórych gości do kelnerów jako chłopców na posyłki, których sens życia jest niewysłowiony klientowi, tolerowanie jakichkolwiek jego zachcianek, nawet upokorzenia, nie przyczynia się do zdrowia psychicznego. Według raportu NSDUH, kelnerzy i ich "przyjaciele w nieszczęściu" - szefowie kuchni - są na drugim miejscu, po pracownikach socjalnych, w kolejce na lekarstwo na depresję - 10% kelnerów i pracowników restauracji fast-food cierpi z powodu tej dolegliwości co roku. A jeśli weźmiesz tylko słabszą płeć - tu aż 15%!
3. Pracownicy społeczni, którzy cierpliwie starają się pomagać pokrzywdzonym, często agresywnym ludziom, ponoszą ciężar ogromnej odpowiedzialności. Słabo płatna, często niewdzięczna praca - ludzie, urażeni życiem, a zwłaszcza starsi, rzadko są zadowoleni, zamiast wdzięczności skarżą się na pracowników socjalnych. Nic dziwnego, że około 10% pracowników socjalnych jest w depresji. Przeczytaj, jak leczyć depresję w domu bez leków przeciwdepresyjnych. .
4. Pracownicy medyczni, jak nikt inny, nie podlegają wypaleniu zawodowemu. Ludzie w białych płaszczach wydają ogromną ilość energii - w tym emocjonalnej, wykonując swoje zawodowe obowiązki, będąc ciągle w środku chorych. Lekarz żyje wiedząc, że musi być gotowy do udzielenia pomocy w dowolnym czasie i miejscu. W rzeczywistości lekarz nigdy nie może być pewien, że określony czas jest tylko jego osobistym czasem, aw następnej chwili nie trzeba ratować czyjegoś życia..
Lista 10 zawodów, których przedstawiciele często popadają w depresję i wymagają pomocy medycznej, byli sami ... lekarzami. Jak to się mówi, szewc bez butów. Według badań australijskiej organizacji Beyondblue, co czwarty lekarz cierpi na zaburzenia psychiczne..
Finansowe niedowartościowanie tytanicznej pracy, ogromna wiedza, którą trzeba opanować, zanim zostanie lekarzem, również przyczynia się do rozwoju depresji. Badania przeprowadzone przez australijską organizację Beyondblue, która rozpowszechnia informacje o depresji i chorobach psychicznych, pokazują, że co czwarty lekarz ma zaburzenia psychiczne. Jeśli mówimy o wszystkich pracownikach służby zdrowia, w tym pielęgniarkach, pracownikach szpitala, pojawia się pewna liczba: 10% potrzebuje pomocy kolegów psychiatrów.
5. Pracownicy biurowi, pracownicy administracyjni. O dziwo, "biurowy plankton" bywa burzliwy i bardzo silny, dlatego pracownicy biurowi należeli do 10 zawodów w depresji. A wszystko z powodu nieuczciwego podziału obowiązków, gdy pracownicy otrzymują jako zadanie dodatkowe zadania, do odmowy, z których jest równoznaczne z podpisaniem listu o zwolnieniu. Jest to szczególnie trudne dla tych, którzy otrzymują zadania związane z dużą odpowiedzialnością, które, zgodnie z oficjalną wersją oficjalnych obowiązków, nie są obdarowane. Ale może osobistych sekretarzy i osobistych asystentów czują najgorsze z nich wszystkich: z jednej strony, są stale naciskany przez szefa kuchni, z drugiej strony - pracowników, których asystenci są zmuszeni wysyłać genialne pomysły zarządzania la do pracy w weekendy, cicho nienawidzą. Około 9% sekretarzy, asystentów leczonych jest co roku na depresję.
6. Artyści w szerokim tego słowa znaczeniu: aktorzy, muzycy, malarze, pisarze ... "Wolny artysta" jest dziś gruby, jutro pusty w kieszeni, brak stałej, stabilnej pracy, częste zmiany, wiele nieprzewidywalnych zwrotów losu. Brak poczucia bezpieczeństwa, stabilności obfituje w ciągły niepokój, który w połączeniu z innymi niuansami zmienia się w depresję. Jak przestać się ciągle martwić, przeczytaj w poprzednim artykule. Naukowcy z Karolinska Medical Institute - największego w Szwecji, jednego z największych w Europie - potwierdzają: osobowości artystyczne są bardziej podatne na zaburzenia psychiczne. 9% przedstawicieli "warsztatów twórczych" corocznie doświadcza stanów depresyjnych. Jest oczywiste, że nie jest taka słodka - życie bohemy.
7. Nauczyciele. Każdego roku 9 procent siewców dobrych, rozsądnych, wiecznych lekarzy diagnozuje depresję. Ten nauczyciel nie tylko naucza, ale także kształci, głęboko zagłębia się w problemy dzieci, wczuwając się w nich. Nieregularne godziny pracy, ciężar odpowiedzialności, wieczny brak czasu, sprawdzanie notebooków w domu, trudna młodzież i często nieadekwatni rodzice - i to wszystko, delikatnie mówiąc, bardzo umiarkowana pensja. Nadmierne obciążenia stopniowo zamieniają się w rozczarowanie, przygnębienie, zniechęcenie, od którego tylko pół kroku do pełnej depresji.
8. Księgowy, konsultant finansowy. Ta praca wymaga nie tylko wysokiego profesjonalizmu, doskonałej wiedzy, uważności, dokładności, samokontroli, ale także pewnej polaryzacji. Odpowiedzialność za bardzo długi czas, presja klientów, którzy pożądają korzystnych warunków dla siebie, nie idą na marne, powodując depresję. 9% "księgowych" rocznie szuka pomocy psychologicznej.
9. Mechaniki, hydraulicy, elektrycy ... - ci, którzy są proszeni (często bardzo mocno) o natychmiastowe, efektywne i ... niedrogie rozwiązanie problemu. Osoby te są zainteresowane klientami tylko w określonych momentach, w określonych sytuacjach, a w rzeczywistości przedstawiciele tych zawodów mają określone umiejętności i wiedzę. Być może z powodu sytuacji, kiedy jesteś potrzebny tu i teraz, i po zapewnieniu usługi, są one postrzegane jako puste miejsce, a 7% mistrzów cierpi na depresję. Ponadto mają na barkach dużą odpowiedzialność: jeśli praca jest słaba, może dojść do zwarcia z ogniem, przełomem w rurociągu z powodzią i lepiej nie mówić o konsekwencjach złej jakości naprawy samochodów ...
10. Asystent ds. Sprzedaży. Pierwszy to niestabilne zarobki, w zależności od tego, czy klientowi udało się uzyskać pomadkę, helikopter, ławkę elektryczną .... Druga to konieczność nieustannego czuwania, aby nie przegapić momentu, w którym klient się załamał i trzeba go zręcznie przekonać do zakupu. Po trzecie - czasami zawód wymaga regularnych podróży. Po czwarte, bądź nieustannie na nogach. Piąta ma być asem w rozwiązywaniu konfliktów w pracy i lepiej jest ich całkowicie unikać. Szóstą rzeczą jest uśmiechnąć się, być prawie łagodnym z typem, który przez połowę dnia wyniszczał twoje wnętrzności, a na koniec zadeklarował: "No cóż, pomyślę o tym" bez kupowania czegokolwiek. Siódmy to niezatapialny, zabójczy "klient ma zawsze rację". Ogólnie rzecz biorąc, psychika siedmiu procent sprzedawców, którzy znajdują się pomiędzy młotem a kowadłem - klient "baluvian" i zarząd domagający się sprzedaży - nie wytrzymuje, jest objęty stanem depresyjnym.
"Wszystkie zawody są ważne, wszystkie zawody są potrzebne", powiedział kiedyś poeta, ale kiedy malował, jak dobrze jest być, na przykład, lekarzem, kucharzem czy aktorką, zapomniał powiedzieć, że zawód niektórych specjalności ma odczuwalny wpływ na zdrowie..
Na barkach niektórych reprezentantów, niezbyt poważnych zawodów, wydaje nam się, że istnieje ogromny ciężar odpowiedzialności: jeśli popełnisz błąd mistrza, może się zdarzyć zamknięcie z ogniem, przełom w rurociągu z powodzią i lepiej nie mówić o konsekwencjach złego naprawienia samochodu
I jeśli masz szczęście, że nie zaliczasz się do 10 zawodów, które często powodują depresję, bądź ostrożny, tolerancyjny i pełen szacunku dla tych, którzy poświęcili swoje życie tym wymaganym zawodom. Jednak musisz być pełen szacunku dla wszystkich ludzi. Wtedy twoje zdrowie psychiczne znacznie się poprawi..