Wśród mieszczan i chłopów w Japonii, pijące herbatę, zwane "spotkaniami herbacianymi", było kiedyś szeroko rozpowszechnione. W przeciwieństwie do luksusowych turniejów herbacianych arystokratów, były to skromne, czasem ciche spotkania. W ten sposób powstała unikalna estetyka picia japońskiej herbaty z wewnętrzną koncentracją i duchowym konsensu uczestników..
W Japonii herbata była w VIII. Mnisi buddyjscy z Chin, Korei i Indii, a także japońscy podróżnicy, którzy odwiedzili Chiny, mogli go przywieźć. Uważa się, że pierwsze plantacje herbaty zostały pokonane przez mnicha Saisho w Kioto, u podnóża góry Heizan, w 802, ale dopiero od XII wieku. picie herbaty staje się powszechne w Japonii. Było to spowodowane działalnością księdza Eisai (1141-1215). Przyniósł herbatę z Chin i zaczął uprawiać herbatę w buddyjskim klasztorze Zen. Herbata przyniesiona do Buddy. Był pijany podczas religijnych rytuałów i medytacji. Eisai w swoich pismach podkreślał zalety herbaty dla zachowania i promocji zdrowia..
Założyciel innego kierunku buddyzmu Zen w Japonii - Priest Dogen (1200-1253) również przyczynił się do rozpowszechnienia kultury herbaty i picia herbaty. W XII-XV wieku. Wraz z rosnącym wpływem klasztorów buddyjskich Zen, picie herbaty staje się popularne nie tylko wśród mnichów, ale także wśród samurajów, mieszkańców miast i arystokratów, począwszy od XII wieku. z Chin do Japonii penetruje metodę gotowania zgniecionej herbaty. Stamtąd przyszedł zwyczaj organizowania rozrywki w postaci turniejów herbacianych. Początkowo takie turnieje były prowadzone przez mnichów w klasztorach, a także uczestniczyli w nich samurajowie, którzy byli zwolennikami buddyzmu Zen. Turnieje z herbatą były szczególnie rozpowszechnione w XIV-XV wieku. Podczas turnieju herbacianego goście musieli wybrać "dobre" i "złe" odmiany. Ten, który poprawnie odgadł więcej odmian, otrzymał nagrodę..
Filozofia filozofii i estetyki buddyzmu Zen została wzbogacona przez buddyjskiego mnicha Murata Dzyuko. Głosił, że prawda Buddy może być znana nawet w gestach, które towarzyszą napełnieniu kubka herbacianego gorącą wodą (język gestu jest w buddyzmie, podobnie jak w wielu innych religiach, o wielkim znaczeniu). Twierdził, że ceremonia picia herbaty nie polegała tylko na użyciu pewnego napoju, ale na sposobie przyłączenia się do filozofii picia herbaty ... Na dworze Szoguna Ashikagiego Murata zaczął używać maleńkiego pokoju Dojinsai na ceremonię parzenia herbaty. Skontrastował luksusowe święta turniejów herbaty z naturalnością i prostotą. Ceremonia parzenia herbaty, którą przeprowadziła sama Murata, była próbą pozbycia się zmartwień i kłopotów świata śmiertelników, uciec od surowej rzeczywistości w atmosferę ciszy i spokoju. czystość ("sei") i cisza, pokój ("seki"). Co więcej, cisza, pokój były przez niego rozumiane jako oświecona samotność. Symbolem zasady "wabi" jako pragnienia prostoty i naturalności Murata Jyuko uznała obraz samotnej gałązki śliwkowych kwiatów w zaśnieżonym lesie.
Następcą sprawy Murata był mistrz Zuo Takeno (1502-1555). Jest on uznawany za twórcę herbaciarni (Tsyatsu), w którym odbyła się ceremonia. Począwszy od zasady wabi, Takeno nadał Tysytsie wygląd małego chłopskiego domu z krytym strzechą dachem. Podczas ceremonii parzenia herbaty Takeno zaczął szeroko wykorzystywać naczynia ceramiczne, które zostały wyprodukowane przez japońskich mistrzów w rejonach Bizen, Seto, Shiga.
Uczniem Zuo Takeno był wybitny mistrz ceremonii parzenia herbaty Sen no No Rikyu (1522-1591). Kontynuował tradycje swoich nauczycieli: poprawił herbaciarnię i opracował zasady tworzenia ogrodu (tyaniva, roji) wokół niego. Spośród wielu herbaciarni, które tworzył przez całe życie, do dziś zachował się jedynie pawilon Ta'an w świątyni Mökian (w pobliżu Kioto). Rikyu opracował etykietę dla uczestników uroczystości, określił charakter rozmów, które miały stworzyć nastrój oderwania się od codzienności i dążenie do poznania Piękna..
W XV-XVI wieku. Ceremonia herbaty przekształciła się w rodzaj rytualno-filozoficznego mini-performance, w którym każdy detal, przedmiot, porządek rzeczy miał swoje szczególne, unikalne znaczenie. Projekt herbaciarni i urządzenia sąsiedniego ogrodu wiązały się z estetycznymi kategoriami "sabi" i "wabi", oznaczającymi harmonijne połączenie wyrafinowanego i prostego, spokojnego i smutnego, ukrytego piękna, lakonizmu, stonowanych kolorów, przez mały ogród przylegający do pawilonu, gdzie odbyła się ceremonia picia herbaty, zbudowano ścieżkę z kamieni, kamiennych lampionów i po prostu kamienie pokryte mchem stały w ogrodzie. W ogrodzie zwykle sadzone sosny, cyprysy, bambus, zimozielone krzewy. Wszystkie elementy ogrodu ceremonii parzenia herbaty powinny stworzyć specjalny nastrój koncentracji i oderwania..
Dzięki Rikyu zasada sabi została zinterpretowana jako nowy rodzaj piękna, ucieleśniony nie tylko w architekturze herbaciarni i strukturze herbacianego ogrodu, ale także w doborze wszystkich elementów: caddies, czajnik do wrzącej wody, kubki do herbaty. W ceremonii parzenia herbaty, według Rikyu, wszystko powinno być pojedynczym zespołem artystycznym..
Szczególną wagę przywiązywano do projektu herbaciarni. Jest to mały pokój, który prowadzi do wąskiego i niskiego wejścia - około 60 cm długości i szerokości. Taki spadek wejścia do herbaciarni ma głębokie znaczenie filozoficzne: każdy, kto chce przyłączyć się do wysokiej sztuki ceremonii parzenia herbaty, niezależnie od rangi i rangi, musi bezwzględnie się zgiąć, ponieważ wszyscy są tu równi. Niskie wejście również nie pozwalało arystokratom z klasy wojskowej wejść do środka uzbrojone - długie miecze musiały pozostać za progiem. I to było symboliczne: niech opuszczą cię wszystkie życiowe przeciwności i światowa próżność, niech nic nie dotyczy twojego umysłu tutaj, gdzie musisz skupić się na pięknym.
We wnętrzu herbaciarni najważniejszym elementem była nisza (tokonoma). Zwykle umieszczają w nim zwój z obrazem lub kaligraficznym napisem, kładą bukiet kwiatów i kadzidełko z kadzidłem. Tokonoma znajdowała się naprzeciwko wejścia i natychmiast przyciągnęła uwagę gości. Zwój dla tokonoma został wybrany ze szczególną starannością i był nieodzownym atrybutem dyskusji podczas ceremonii. Dużą wagę przywiązywano do oświetlenia Tassi. Z reguły w domu było sześć do ośmiu okien o różnej wielkości i kształcie, dających najlepsze - niezbyt jasne i niezbyt słabe oświetlenie. W niektórych przypadkach możliwe było rozłożenie ramek, a goście mieli okazję podziwiać część ogrodu, górę na tle wieczornego nieba lub księżyc w pełni księżyca. Ale najczęściej okna w herbaciarni były zamknięte..
Z czasem kanonizacja rytuału ceremonii parzenia herbaty stała się sekwencją działań i zachowań. Już wchodząc do prostych drewnianych bram, goście pogrążyli się w specjalnym świecie, pozostawiając za plecami wszystko co ziemskie i przestrzegając jedynie praw działania. W milczącym skupieniu przeszli przez herbaciany ogród. Zgodnie ze zwyczajem we wszystkich japońskich domach, wchodzących do pawilonu herbacianego, goście zdjęli buty i zostawili je na wyciągnięcie ręki. Zgięli się nisko, weszli do środka i usiedli w ciszy, koncentrując się na zwoju w tokonomie i subtelnej naturalności kompozycji kolorystycznej. Po pewnym czasie, podczas którego goście mogli zbadać i ocenić przedmioty w tokenie, pojawił się gospodarz ceremonii parzenia herbaty (tyadzin). Pochylił się nisko do gości i usiadł naprzeciw nich w pobliżu paleniska, nad którym już wisiał garnek z wodą. Przed "właścicielem" leżały wszystkie potrzebne rzeczy do przyrządzania herbaty: pudełko z zieloną herbatą, filiżanką i drewnianą łyżką. Każdy z tych obiektów, niosący ważny estetyczny i filozoficzny ciężar, często był prawdziwym dziełem sztuki..
"Master" powoli przelewa się do filiżanki zielonej herbaty, a następnie wlewa ją wrzącą wodą. Potem, z wyraźnymi, skoncentrowanymi ruchami, ubił tę masę bambusową trzepaczką, aż proszek całkowicie się rozpuścił i pojawiła się jasnozielona matowa piana. Goście w milczeniu obserwowali tajemnicę w toku, słuchając rytmicznego stukania miotłą na brzegach kubka. Następnie "gospodarz" z łukiem podał puchar głównemu, najbardziej honorowanemu gościowi. Powoli, małymi łykami popijał herbatę - zielona, cierpka masa topniała w ustach - i powoli wycierając brzegi, odstawił filiżankę na "gospodarza". Kubek był przekazywany z rąk do rąk, aby każdy mógł go dokładnie obejrzeć, poczuć dłońmi szorstką powierzchnię, ciepło gliny. W rozmowach gości nie można było mówić o codziennych sprawach i problemach, tu mówiono tylko o pięknie zwoju w tokonomie, o łasce sosnowej gałęzi w bukiecie, o naturalnym majestacie filiżanki. Ceremonia herbaty i ogród nauczyły się widzieć piękno w sposób zwyczajny i prosty, aby zobaczyć piękno w małym, aby uświadomić sobie wysoką wartość wszystkiego, co jest dane w tym życiu..
W dzisiejszych czasach kobiety zajmują się głównie sztuką ceremonii parzenia herbaty. Teraz ceremonia często odbywa się nie tylko w pawilonach herbacianych, ale także w jednym z salonów w domu; często ceremonia herbaty poprzedzona smakołykami. Duch ceremonii herbaty pozostaje jednak niezmieniony: pragnienie stworzenia atmosfery uduchowienia, odejścia od próżnych, codziennych zmartwień i spraw. Mimo to ceremonia picia herbaty to pora na rozmowę o pięknie, sztuce, literaturze, malarstwie, filiżance herbaty i zwoju w tokonie.