Toksyna botulinowa może być stosowana w onkologii

Nowoczesny przemysł kosmetyczny wykorzystuje toksynę botulinową w celu rozwiązania wielu problemów kosmetycznych. Ale rozwój nowoczesnej medycyny klasycznej nie stoi w miejscu. I już teraz toksyna botulinowa przenosi się z gabinetu kosmetologa w ręce naukowców zajmujących się badaniem środków do walki z rakiem. Dziś redakcja portalu Estet powie ci o najnowszych badaniach, które dotyczą użycia toksyny botulinowej w nietypowy dla nas sposób..

Nowe badanie, opublikowane w czasopiśmie Science Translational Medicine, pokazało, że przy pomocy toksyny botulinowej można wyleczyć raka żołądka Naukowcy wyciągnęli takie wnioski po badaniach przeprowadzonych na myszach. Podczas testów na zwierzętach z rakiem żołądka zaobserwowano pozytywny trend po zastosowaniu toksyny botulinowej. Ze względu na wpływ na zakończenia nerwowe lek zatrzymał wzrost guza..

Na tej podstawie rozpoczęto badania kliniczne na Uniwersytecie Nauki i Technologii w Trondheim w Norwegii, przy udziale osób z nowotworem żołądka. Podczas tych testów naukowcy z Norwegii i Stanów Zjednoczonych badają znaczenie zakończeń nerwowych w rozwoju nowotworu. Faktem jest, że toksyna botulinowa wpływa tylko na zakończenia nerwowe, eliminując w ten sposób czynnik regulujący wzrost guza..

Zakłada się, że lek można podawać pacjentom bezpośrednio do dotkniętego obszaru za pomocą cienkiej rurki, która przechodzi przez jamę ustną do żołądka. Bezpośrednia administracja pozwoli pacjentom spędzać mniej czasu w szpitalu. Warto również zauważyć, że toksyna botulinowa jest mniej toksyczna niż ta sama chemioterapia. U myszy wstrzyknięcia nie powodowały działań niepożądanych..

Jednocześnie lekarze zauważyli, że stosowanie toksyny botulinowej wraz z chemioterapią może być najskuteczniejszym sposobem leczenia raka żołądka. Zdaniem naukowców wynik takiego skojarzonego leczenia będzie lepszy i szybszy. Ostatecznie toksyna botulinowa nie tylko wpływa na zakończenia nerwowe, ale także zwiększa skuteczność chemioterapii, ponieważ komórki nowotworowe stają się bardziej podatne na tradycyjne leki. Jeśli mówimy o myszach, to ta metoda leczenia obniżyła śmiertelność o 35% w porównaniu ze standardową metodą leczenia tylko chemioterapią.