Niedawno każdy z nas zaczął ostrożnie podchodzić do sklepu spożywczego, ponieważ media są pełne informacji o zagrożeniach i zagrożeniach dla zdrowia. Często informacje są bardzo sprzeczne i nie każdy ma możliwość lepszego zrozumienia problemu. Często rzekomo szkodliwe dla pożywienia ciała - na przykład kanapki - jest całkiem bezpieczne. Spójrzmy na jeden z rzekomo "szkodliwych" dodatków do produktów spożywczych, który znany jest jako glutaminian sodu lub umami, ponieważ jest to przemysł spożywczy, który zużywa kilka milionów ton rocznie. I można znaleźć wiele negatywnych opinii o nim, jak o konserwującym łańcuchu środku konserwującym. zapoznałem się z tym dodatkiem bliżej i przestudiowałem mity na temat jego wpływu na człowieka.
Mit nr 1: Glutaminian sodu jest sztucznie stworzonym dodatkiem.
Pierwsze obawy dotyczące niepewności suplementów były w Azji, ale teraz tamtejsza populacja bezpiecznie używa tego produktu, aw Europie tej żywności towarzyszy wiele legend. Pierwsza z nich mówi o glutamacie jako substancji syntetycznej, która jest niezwykle niebezpieczna dla organizmu. W rzeczywistości kwas glutaminowy, który zamienia się w glutaminian sodowy w tandemie z sodą, jest obecny w białku i jest to niezbędny składnik dla normalnej aktywności życiowej. Jest w orzechach, mięsie, mleku i wielu warzywach.
Sztucznym sposobem tworzenia E621 jest łączenie bakterii z solami sodowymi, ale ostatecznie nie ma praktycznie żadnej różnicy między naturalnymi i sztucznymi. Dla osoby są to tylko dwa zestawy identycznych cząsteczek z różnicą 0,5%..
Mit nr 2: Glutaminian sodu jest bezsmakowym proszkiem, który poprawi smak każdego jedzenia.
Nasze receptory są w stanie określić słony, słodki, gorzki pokarm i smak umysłu. Po raz pierwszy w produkcji żywności dodatek został wprowadzony przez Kikunae Ikeda, który opisał smak w następujący sposób: "jest to osobliwy, ale raczej słaby, dlatego łatwo go przyćmić mocniejszymi smakami". I gdyby tylko doświadczony degustator mógł to wcześniej rozpoznać, dziś nie jest tak trudno na etykiecie z ikoną - E621.
Opinia, że środek konserwujący poprawia smak jakiejkolwiek potrawy, jest błędny, ponieważ częściej składnik jest używany do produktów, w których już jest obecny, ale podczas przetwarzania produktów (namaczanie lub mycie) jest tracony. Aby poprawić smak przemysłu spożywczego i używa dodatku.
Sztucznie stworzony dodatek do żywności wpływa również na organizm jako naturalny. Glutaminian ma szczególny smak, który może uzupełniać produkty, które go zawierają, ale nie danie..
Mit numer 3: Glutaminian sodu w dużych dawkach sprawia, że jedzenie jest smaczniejsze.
Pisheviki nie przekraczają granic z dodatkiem E621 w produktach i umieszczają go w takiej ilości, która jest niezbędna do stworzenia nienagannego smaku. Istnieją pewne ograniczenia - 10 g dodatku na 1 kg produktu, aby osiągnąć pożądany wynik. Tutaj, na przykład, w żetonach, które według wielu, jednego z najbardziej nadziewanych produktami glutaminianowymi zawierają tylko 0,5% substancji.
Używanie dodatku przekraczającego normę jest równoznaczne z faktem, że miałeś szansę na przerost lub redystrybucję żywności, nie będzie z tego żadnego pozytywnego skutku. Taka żywność nie będzie smaczna i nie będzie kupowana, dlatego też w interesie przemysłu spożywczego nie jest wykroczenie poza granice norm..
Mit nr 4: Glutaminian monosodowy w żywności powoduje uzależnienie od żywności
Problem uzależnienia od żywności jest tak szeroki i głęboki, że nie ma sensu skupiać się wyłącznie na dodatkach do żywności. Przywiązanie do żywności występuje u ludzi ze względu na różne czynniki: genetyczne, psychologiczne itp. Istnieje wersja, że smak "umysłów" dla osoby jest oznaką żywności białkowej, więc osoby z niedoborem białka w organizmie są bardziej związane z jedzeniem z dodatkiem.
Badania przeprowadzone w Ameryce wykazały, że potrawy z E621 prowadzą do możliwie najszybszego nasycenia. Ustalili to łatwo: dwóm grupom poddawanych była zupa, jedna z umysłem, a druga bez. A potem podali drugie danie i okazało się, że w pierwszej grupie mogli mniej jeść.
Mit nr 5: Glutaminian sodu pobudza układ nerwowy.
Mit ten wywodzi się z faktu, że glutaminian bierze udział w procesach pobudzenia, a ponadto zapewnia wsparcie dla długoterminowej i krótkoterminowej pamięci ludzkiej. Tak więc składnik działa jak neuroprzekaźnik, wpływając na aktywność układu nerwowego. Ale ważne jest, aby wziąć pod uwagę fakt, że mówimy o substancji wytwarzanej w mózgu, a suplement z jedzeniem wnika do jelita, w minimalnych ilościach we krwi, ale nie w mózgu.
Bariera krew-mózg zapobiega wchodzeniu substancji chemicznej do ludzkiego mózgu, więc nie ma bezpośredniego wpływu E621 na aktywność układu nerwowego. Aby być zdrowym, ważne jest, aby wiedzieć, które pokarmy są szkodliwe i ograniczyć ich ilość, i nie zapisywać wszystkich składników w diecie..
Mit numer 6: Glutaminian sodu powoduje wiele chorób
Najczęstsza wersja działania substancji na organizm, w wyniku czego występują różne rodzaje chorób. Wśród najbardziej popularnych dolegliwości, które są przypisywane dodatkowi, emitują:
• objawy alergiczne, które są możliwe tylko przy stosowaniu substancji w dużych dawkach iw czystej postaci, a nie w żywności;
• ślepota i otyłość, ponieważ podczas eksperymentów na szczurach karmionych E621 w czystej postaci zaobserwowano podobną reakcję, ale ludzie nie jedzą swoich umysłów łyżeczkami, ale tylko jako dodatek w jedzeniu, w każdym razie, otyłość można uniknąć, jeśli istnieje zrównoważona dieta;
• choroby onkologiczne - mit nie ma dowodów naukowych.
Substancja nie jest stosowana w dużych ilościach w przemyśle spożywczym, ponieważ istnieją ograniczenia, a przedawkowanie może zepsuć smak produktów. Glutaminian nie jest związany z chorobami, takimi jak alergie, nowotwory, otyłość i ślepota.
Jak widać, glutaminian sodu jest dodatkiem do żywności, który nie zawiera składników, które są wyjątkowo niebezpieczne dla ludzkiego zdrowia. Może zaszkodzić zdrowiu tylko w dużych dawkach iw czystej postaci. Smak tego dodatku nie jest tak silny, że może zabić zapach zgniłej potrawy, jak wielu sądzi, ponieważ substancja jest dodawana do niektórych potraw, a nie do wszystkiego. Dlatego udając się do sklepu i zauważając znaczek E621 na etykiecie, nie należy wpadać w panikę, ponieważ dawka w jedzeniu jest obecna w pewnej dawce, która nie przekracza dziennego dopuszczalnego poziomu w naszej diecie..